Wszyscy nosimy w naszych duszach odcisk naszych relacji z rodzicami przez całe nasze życie.
Rodzicielska powściągliwość wobec dziecka może sprawić, że osoba w dorosłym życiu stanie się emocjonalnie zimna / fot. depositphotos.com
Metody wychowania, stosunek rodziców do dziecka i ogólna atmosfera w rodzinie mają kluczowe znaczenie w kształtowaniu psychologicznego portretu osoby. W szczególności psychologowie ają, że ważne jest, aby rodzice mówili dziecku, że je kochają. Pisze o tym publikacja Parade.
„Wyrażenie 'kocham cię’ pomaga dzieciom czuć się bezpiecznie i docenianym. Pomaga stworzyć styl bezpiecznego przywiązania, który następnie staje się modelem dla przyszłych relacji. Buduje ich pewność siebie i odporność. Kiedy dzieci wiedzą, że są kochane bezwarunkowo, są lepiej przygotowane do pokonywania wyzwań i budowania pozytywnych relacji” – mówi psycholog kliniczny dr Dakari Quimby.
Według psychologów, osoby, które w dzieciństwie nie usłyszały od swoich rodziców „kocham cię”, mogą wykazywać pewne negatywne cechy charakteru w wieku dorosłym. Należą do nich:
- Niska samoocena. Odczie miłości rodzicielskiej we wczesnym dzieciństwie kładzie podwaliny pod poczucie własnej wartości. Dlatego bez uczucia miłości rodzicielskiej dziecko będzie miało niską samoocenę, która prawdopodobnie przeniesie się na dorosłość.
- Ciągła potrzeba akceptacji ze strony innych. Ludzie mogą czuć się niepewnie, ponieważ nie czują się doceniani, mówi psycholog dr Brandy Smith.
- Chęć przypodobania się ludziom. Jeśli dana osoba nie czuje się potrzebna jako dziecko, w wieku dorosłym zwykle próbuje udowodnić swoją wartość, angażując się w zachowania, które według niej podobają się innym ludziom.
- Brak poczucia własnej tożsamości. Całe to zadowalanie ludzi może zmienić osobę w kameleona, który nieustannie zmienia swoje zachowanie i poglądy w zależności od okoliczności.
- Perfekcjonizm„Próbując zasłużyć na uczucie, którego nie otrzymali dobrowolnie jako dzieci, niektórzy mogą dążyć do perfekcji we wszystkim, co robią, wierząc, że muszą zasłużyć na miłość i aprobatę poprzez osiągnięcia” – mówi dr Quimby.
- Strach przed odrzuceniem. Brittany McGeehan twierdzi, że osoby, którym w dzieciństwie nie powiedziano „kocham cię”, mają tendencję do wewnętrznego przekonania, że coś jest z nimi nie tak. W konsekwencji mogą być nadmiernie ostrożni w kwestiach związanych z karierą lub związkami.
- Strach przed porzuceniem. Miłość rodzicielska wydaje się słaba, gdy osoba otrzymuje ją rzadko, a uczucia te mogą objawiać się w wieku dorosłym. W wieku dorosłym oznacza to, że dana osoba nadmiernie przeprasza, nie zawsze szczerze dzieli się swoimi uczuciami, nie szanuje granic i może wydawać się niepewna.
- Problemy z kontrolowaniem emocji. Psycholog dr Gail McBride twierdzi, że dzieci uczą się kontrolować własne emocje w relacjach z rodzicami. Jeśli nie było takiej praktyki w dzieciństwie, może to stać się problemem w wieku dorosłym i prowadzić do wybuchów emocjonalnych.
- Emocjonalne oderwanie. Często występuje również jako konsekwencja niewystarczającego okazywania miłości ze strony rodziców. Jeśli twoi rodzice nie okazywali otwartości w swoich relacjach z tobą, będzie ci niezwykle trudno nauczyć się takiej otwartości.
- Trudności w zaiu i wyrażaniu miłości w związkach. Relacje z rodzicami są pierwszymi relacjami, jakie nawiązujemy. Jeśli są one ubogie w szczerość, możemy wątpić, czy nam się rozwinąć szczere uczucia do innych.
- Trudności w ocenie relacji. Osoby, które w dzieciństwie nie słyszały „kocham cię”, w dorosłym życiu mogą budować oderwane od siebie, chłodne relacje z dorosłymi lub odwrotnie – mogą trzymać się toksycznych związków, nie postrzegając ich jako problemu.
- Lęk i depresja. Osoby, które dorastały, czując się niekochane, są bardziej podatne na problemy ze zdrowiem psychicznym w wieku dorosłym.
Inne interesujące materiały na temat psychologii
Jak pisze My, rodzice nigdy nie powinni omawiać przy dzieciach „trudnych” tematów, które nie dotyczą bezpośrednio samych dzieci. Takie rozmowy, na przykład o problemach finansowych rodziny, mogą wydawać się przydatne, ale w rzeczywistości kradną szczęście dzieciom.
Rozmawialiśmy również o tym, czym jest „związek współzależny” i dlaczego należy go unikać.